Obserwatorzy

wtorek, 1 grudnia 2015

Nie zwalniam tempa

Już w tamtym roku zachwyciły mnie choinki z piórek, ale dopiero w tym postanowiłam się za nie zabrać. Ozdabiałam je późnym wieczorem
by rano mogły trafić na świąteczny kiermasz, dlatego zdjęcia nie oddają ich uroku, są po prostu okropne. 







Dziękuję za miłe i motywujące do dalszej pracy komentarze 
Pozdrawiam :) 


10 komentarzy :

  1. Są piękne, takie delikatne, cudne. Powodzenia na kiermaszu !!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne choinki :) też od dawna mi się podobały takie choineczki i w tym roku też sobie taką sprawię,piórka już czekają :)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne są te choineczki , zresztą pozostałe ozdoby z poprzednich postów tez mi się bardzo podobają. Oj kuszą mnie te piórkowe choineczki ..
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Są piękne ,tak jak w realu.Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo piękne, delikatne i oryginalne. Przyznam, że nie widziałam takich piórkowych choinek, a te przykuwają uwagę na dłużej. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne choinki:)
    ja pierwszą i jedyną robiłam trzy lata temu i do tej pory nie mam jej na blogu :)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne, takie puszyste ;) Mój kot miałby zabawę, gdybym taką postawiła hehe ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Są zwiewne, delikatme, po prostu rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne,bardzo delikatne.

    OdpowiedzUsuń