Dawno mnie tu nie było oj dawno, ale przyznam się - ogarnął mnie leń. Na szczęście nie był to leń robótkowy, coś tam robiłam, ale na 100% wykończona jest jedna rzecz, więc ją pokazuję. Zachwycił mnie taki kurs u Isskaa Iza na wiklinowe serducho... oto moja wersja.
Różyczki robione przez moją mamę, ja jeszcze nie opanowałam tej techniki.
A teraz chcę się podzielić z Wami moją wielką radością. Dziś dostałam nieziemsko piękną przesyłkę od ASI :) Zobaczcie na Jej bloga - jakie cudowności tworzy ta zdolna osóbka! Mam już od Niej mnóstwo prezentów, a dziś dostałam...
Oglądając zdjęcia nie miałam pojęcia, że są tak milusie, mięciusie, aż chce się ja nosić he he.
Bardzo, bardzo dziękuję!!! Jestem przeszczęśliwa i obiecuję że będę robiła wszystko, by jak najczęściej zatrzymywała mnie policja... przecież takie cuda powinno się promować. ;)
Na koniec chcę Wam przedstawić mojego psiaczka, niby już duży, ale ma dopiero 4 miesiące. To synek bernardynki i prawdopodobnie amstaffa, jest bardzo łagodny, więc możemy przypuszczać, że charakter ma po mamusi. Oto mój kochany Fado
Dziękuję za przemiłe komentarze i pozdrawiam:):):)
Serducho wyszło fantastyczne :-)
OdpowiedzUsuńCzekam na wiecej takich :-)
Psiaczek uroczy :-)
Miłego dnia Ci życzę
Fado - urodziwy psiaczek...
OdpowiedzUsuńserducho ładniutkie...
no tak myślałam, że różyczki kręcone przez mamuśkę... hihi
fajnie jest dostawać trafione prezenty
buziaczki Andżela
Słodki piesek:) A serduszko cudne:) może i ja spróbuję. Cieszę się że trafiłam z rozmiarem majtasów hehe
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Sylwia nie raczyła się wylogować!!!
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod ostatnim komentarzem:) Buziaczki:)
Serducho jest przesłodkie, a różyczki podziwiałam już u Twojej Mamy. Psiaczek kochaniutki!!!! A majtuchy niesamowite, wieczorem na pewno zajrzę na tamte blogi!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne serduszko
OdpowiedzUsuńkochana psinka:)