Ostatnio odkryłam uroki szycia. Powstał taki kotek... Nie jest perfekcyjny, ale dla mnie wyjątkowy, bo pierwszy.
Ja jestem szczęśliwa, ale mój piesek Niko już trochę mniej. Jest zazdrosny o następne zwierzątko w domu.
Dla mnie i tak on jest najkochańszy, bo jak tu nie kochać takiego słodziaka.
Dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze i życzę miłego dnia.